Maleńka dzisiaj bardzo się zdenerwowała. Bardzo, bardzo. Jak to jest, że ludzie nigdy nie są zadowoleni? I że nigdy nie można im dogodzić? I że myślą jedynie o swoim interesie? I że potrafia tak zagmatwać jasną sytuację???
Tydzień temu Grajek narzekał, że jak wróci Pani Dudkowa, to może sie okazać, że nie ma co robić. Tak, tak... Grajek poczuł się zagrożony. Sprawa przybrała inny obrót i Pani Dudkowa owszem, wróci, ale gdzie indziej. No bo wrócić musi. To nic, że pewnie na miesiąc, góra dwa. I co? I Grajek znów jest niezadowolony!!! No bo w sumie przydałaby mu się osoba, która - gdy on jest zajęty "pracą" - mogłaby go odciążyć. Tak.... Jasne...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz