Maleńka czuje się dzisiaj... dość radośnie. Meżczyzna - trochę na przekór - napisał, że... się żeni :):):) Po 4 miesiącach znajomości... nieźle. Maleńka chciała rozkminić ten temat, ale stweirdziła, że nie ma to najmniejszego sensu. Przekora przekora, ale decyzję podjęła w lipcu i nic ta wiadomość nie zmieni. To nie jest już jej sprawa, więc nie specjalnie ją to ruszyło. Nawet życzyła Mężczyźnie szczęścia. Cóż za ironia :P
A poza tym - Wielkie Północne Miasto wita dziś chmurami i chłodem. Maleńka spędzi tam cały dzień i całą noc. I już tęskni. Po powrocie czeka ją przeprowadzka z parteru na VI piętro, wobec czego będzie miała ładne widoki siedziąc w pracy. Weekend zamierza zaś spędzić pod wodą, aczkolwiek przy tej temepraturze może być dość... rześko.
I refleksja - trzeba chwytać każdy dzień. I doceniać to, co się ma.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz