Postanowienie (a może marzenie?): ZOBACZYĆ GRENLANDIĘ
Obecny status: W PRZYGOTOWANIU
Grenlandia była marzeniem, skrywanym gdzieś w podświadomości, głęboko, z dala od światła dziennego. Aż pewnego dnia zaczęło się ono dobijać do drzwi. Domaga się powietrza, słońca, realizacji... To jest jak... zew. Maleńka pracuje, podróżuje, a w sercu ma coś innego. Marzenie... które nagle dominuje całe życie. Wszystko zaczyna się kręcić wokół Grenlandii. I choć Maleńka zdaje sobie sprawę, że to nie będzie łatwa wyprawa, że może się zdarzyć wszystko - pragnienie zimnego lądu jest tak silne, że jest gotowa zaryzykować.
Ten, kto ryzykuje, ten żyje naprawdę.
Maleńką czeka teraz dużo pracy - raz, że taka wyprawa będzie wymagała dość sporo nakładów finansowych, co oznacza, że Maleńka będzie musiała wziąć dodatkowe zlecenia na tłumaczenia albo poszukać sobie jakiejść dodatkowej pracy na weekendy, a dwa - czas doskonalić umiejętności: musi jak najszybciej wypływać pod żaglami jeszcze 120 h, żeby móc ukończyć kurs sternika jachtowego, a potem popływać z najlepszymi, doskonaląc swoje umiejętności. Zdecydowała również, że konieczne będzie zrobienie kursu nurkowania pod lodem - nie odmówi sobie przecież tej przyjemności na Grenlandii :) Trzy - logistyka. Bilety lotnicze, rezerwacje, czartery łodzi - to wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.
Z każdą chwilą, z każdą podjętą decyzją, Maleńka czuje coraz wyraźniej zapach zimnego grenlandzkiego powietrza...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz