piątek, 9 listopada 2012

za nic i za wszystko...

Weekend nad Odrą... Więc... nic, tylko się cieszyć. Maleńka siedzi sobie właśnie w marinie, patrzy w niebo i chyba jest szczęśliwa. A w głowie piosenka, usłyszała w samochodzie (znana jej tak dobrze):


"Mógłbyś zapytać, czy Cię kocham, ale wtedy otwierasz otchłanie. Więc jak widzisz, mój Kochany, to wcale nie jest takie dobre pytanie. Zapytaj za co cię kocham, bo to nieprawda, że kocha się za nic i to nieprawda, że za wszystko, zapytaj mnie o to, Kochany..."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz